Since then I took part in some technical trainings in the most boring and the least challenging forest in the world (in my subjective opinion!). I think it's really NOT worth losing time to describe them. But one map (out of 3) will do;)
Everest Marathon – dzień jak co dzień
-
W środowisku triathlonistów popularna, od kiedy pamiętam, przewijała się
grafika składająca się z ikonek: pływaka, kolarza i biegacza oraz łóżka i
posiłk...
1 day ago
No comments:
Post a Comment